Kiedy odeszłam stąd miesiąc temu wszystko było ok, ale teraz to jakaś paranoja!
Bloga przekazałam Thissie, która jak widać zupełnie się niczym nie interesuje. Olała całą sprawę, a ja jej zaufałam. Definitywnie od dziś usuwam ją z grona administratorów tego bloga i na właścicielkę wchodzę znów ja. Od czasu do czasu może wykonam jakiś zwiastun, ale nie obiecuję. Po prostu chcę aby ta zwiastunownia podniosła się po rozwaleniu przez Thisse i zaczęła znów funkcjonować.
Będę tutaj tylko do załatwiania kwestii naboru, regulaminów, pytań i innych spraw organizacyjnych.
Thissa ogólnie nie popisała się na tym blogu. Nie chcę jej krytykować, ale jej zwiastunowa twórczość także nie raziła ideałem. Przyjęłam ją jako drugą lub pierwszą osobę po otwarciu zwiastunowni i przyjęłam ją tylko dlatego, że nie miałam ludzi. Jej zwiastuny nie powalały i nie powalają na kolana, dlatego ostatecznie zostaje wyrzucona z MT.
To jak rozsypała całego bloga w ostatni miesiąc było tylko dodatkiem do usunięcia jej stąd.
Więc witam was ponownie. Wątpię, że ktoś tęsknił, ale jestem znów. Postaram się doprowadzić tego bloga do należytego użytku oraz skontaktować się ze stażystkami i nowymi twórcami zwiastunów na Magic Trailers.
Sądzę, że ta przygoda z Thissą nie zniechęciła was zbytnio z korzystania z naszych usług.
Jeśli chcecie zamawiać zwiastuny to zapraszam do odpowiedniej zakładki :)
PS: Księżniczka Własnej Bajki & Hazzy = proszę o wasze adresy e-mail!
~ Nelly
moglabys na poczatek zmienic szablon
OdpowiedzUsuńi zaktualizować wszystkie zakładki i karty
OdpowiedzUsuńWlaśnie się za to biorę :)
Usuńhej, zamówiłam sobie u was tzn u Sabiny Styles aby ona wykonała mi zwiastun na bloga.. lecz jeszcze go nie otrzymałam :(
OdpowiedzUsuńWejdź w zakładkę ''Kontakt'' i znajdź Sabinę, a później do niej napisz xx
UsuńHej. To ja, Thissa. Piszę z tego konta ponieważ na tamto już nie wchodze tak samo jak na tamten email, więc pewnie dlatego nie odpisuję Sabinie na maile.
OdpowiedzUsuńNie mam na celu teraz błagać o powrót, bo nie chcę. Tak właściwie, to już mnie nie kręci robienie zwiastunów ani pisanie opowiadań. Teraz zajmuję się własnym blogiem o sobie, teraz odkryłam siebie.
Coś chcę wytłumaczyć.
Na początku prowadzenie MT bardzo mnie cieszyło i starałam sie robić wszystko jak najlepiej. Po ok. tygodniu zdarzył się wypadek, bo trafiłam do szpitala na 8 dni. Gdy wyszłam, w szkole zaczęło się wystawianie ocen i próby na zakończenie roku. Życie prywatne. A także w plany weszło też wesele i wyjazd do cioci na mazowsze. Byłam tak zawalona, że postanowiłam nie psuć bloga i oddać go w dobre ręce. Jednak myślałam, że z oddawaniem zamówień wszyscy sobie przez tę chwilę poradzą. Ale jak widać potrzebna była prowadząca... więc 'pobiegłam' do Sabiny Styles. Napisałam do niej maila. A gdy po kilku dniach otrzymałam odpowiedź, kliknęłam w maila od niej, lecz coś mi wyskoczyło. Okazało się, że dostałam blokadę na konto (?!). Od tamtego czasu nie mogę logować sie na tamten email. Usunęłam się z bloga, i już wiedziałam że poniosę konsekwencje szkód. Nawet nie wiecie, jak mi przykro, że tak zniszczyłam MT. Tutaj przepraszam założycielkę, pracownice i stażystki, jak i czytelników.
Jednak, Nelly, dziękuję za te kilka miesięcy, przez które mogłam być w tej magicznej rodzinie pod twoim panowaniem. Sama zdałam sobie sprawę, że źle zrobiłam przejmując bloga.
Chcę wam życzyć, aby się wam tu miło pracowało bez mojego śladu. Bo wiem, że gdzie ja tam tornado.
Świetnie się tu pracowało. Miła atmosfera, ten blog tętni życiem beze mnie.
Więc ja już odchodzę stąd. Czasem może do was zajrzę, żeby popatrzeć jak się sprawy mają.
Trochę nie miłych słów napisałaś o mnie w tym poście Nelly, ale przyjmuję to na klate, bo to sama prawda.
Nelly jesteś świetną bloggerką, od początku byłam Nellynator i nią zostanę. Muszę nadrobić czytanie twoich blogów ^^ :) bo masz talent. Do pisania i robienia zwiastunów.
PRZEPRASZAM I DZIĘKUJĘ.
Thissa xx.
Ja tęskniłam bardzo. Rzeczywiście był tu straszny chaos jak cię nie było. Ja złożyłam zamówienie i nie otrzymałam zwiastunu nadal, chociaż czekam już ponad miesiąc. Cieszę się że wróciłaś.
OdpowiedzUsuń